Skocz do zawartości
Majki

Znudzony paleniem.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was wszystkich, temat trochę nie typowy bo jednak to forum muarichuany i tutaj sami koneserzy i jaracze. Ale umam jedno pytanie, czy komuś się już znudziła trawka? U mnie sytuacja wyglada tak ze przez jakieś 9lat w życiu paliłem zielsko z tego mogę powiedzieć ze jakieś 6lat z tych 9 jarałem codziennie. Teraz jakoś mi przeszło i w sumie się z tego ciesze, zajaram raz na jakiś czas ale to święto, bardziej mnie kręci CBD dla regeneracji po treningu. Może się po prostu wypaliłem hehe. Już jakoś 4lata nie pale i nawet mnie nie ciągnie do tego, chyba po prostu więcej mam obowiązków i rzeczy do zrobienia a mówiąc szczerze gdy się zjaralem to kończyłem oglądając filmy lub grając na konsoli, nic innego mi się nie chciało, taki leń mnie dopadał ze masakra. Czy miał ktoś z was podobnie? Ktoś rzucił lub chce rzucić? Jedni koledzy się dziwią inni podziwiają, jakie jest wasze zdanie i podejście do tematu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość ludzi przestaje w ok. 26 roku życia palić, bo zaczynają się inne obowiązki, rodzina itd. Dobrze, że sobie poradziłeś z tym, bo 6 lat jarać codziennie to nic dobrego nie wniesie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak mam, jaram oglądam filmy, gram w gry, czasem włączam muzykę, jakoś lepiej wtedy ją słyszę. Czekam aż korona time się skończy, otworzą bary i kluby, żeby zacząć imprezowac i poznawać nowych ludzi bo ogólnie całe moje otoczenie mnie już znudziło. Z tym nie nie pale codziennie, średnio raz na 3 dni

IMG_20210426_214334.jpg

Edytowane przez konopny_janusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@konopny_janusz rozumiem, ale nie trzeba się chwalić że się ma zioło żeby zajarac z ziomkami.

@fxxx1337 tez nigdy nie lubiłem sam palić, w towarzystwie jakoś przyjemniej było, i więcej śmiechu do tego 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Majki @Majki powiem ci tak, ogólnie jaralem z 10 lat może, początki mniej ale i tak codziennie. Ostatnie lata od kiedy miałem dostęp do palenia po pół darmo w dni które nie miałem obowiązków itp, zamiast szlug paliłem blanty od rana przed śniadaniem. Tolerancja taka, że kopał tylko pierwszy buch z rana potem nic, a i ten pierwszy to kopał nie kopał i to efekt na 15 minut. Mega ciężka sytuacja, ogólnie jak musiałem coś zrobić cały dzień na wkurwie i w głowie tylko to, żeby już odjebac co mam odjebac i wrócić do domu i się upalic, do tego napady ciepła zimna, nadmiernie pocenie itp. Po czasie zdałem sobie sprawę, że w sumie nic mnie nie cieszy, bo nawet jak byłem w jakiejś dojebanej restauracji typu kilka stów za kolację to zamiast się nią cieszyć to w głowie kiedy już wyjdę i zajaram. Tak samo z wakacjami pierwsze co nie szedłem zobaczyć w jakim pięknym miejscu jestem tylko skąd tu ogarnąć palenie. 

Obecnie nie palę parę Miechów i życie nabrało zupełnie innego sensu.

Powiem tak trawa jeśli ktoś umie ja palić z umiarem na pewno jest lepsza niż alkohol. Ale jeśli ktoś jest uzależniony to wysysa z ciebie całe szczęście, ambicje, i jakiekolwiek chęci do robienia czegoś więcej niż tak jak wyżej koledzy napisali granie na konsoli, oglądanie filmu, albo siedzenie na telefonie i chuj się co robienie. Ale tak jak ja raczej nie polecam xd. 

O kurwa ale się rozpisalem xd 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak z każdym uzależnieniem. Człowiek może uzależnić się psychicznie od wielu rzeczy: hazardu,  seksu, internetu, koksowania na siłce, jedzenia, zakupów.

I od maryśki też.

Ja palę może raz na 2 - 3 tygodnie i mam jeszcze trochę zioła z poprzedniego grow. Ogólnie to muszę mieć warunki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Aron wiadomo, zwłaszcza jak ktoś ma skłonności do uzależnień.

Wiesz trawa jest na tyle nie groźna, to nie crack czy Hera że jak w to wpadniesz to nie dość że rozpierdolisz doszczętnie swoje ciało, to wszystko inne też 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Piccolo no właśnie o to chodzi ze każdy inaczej to odbiera, ja myślałem podobnie, gdzie bym nie pojechał to myślałem jak tu się zjarac i przez to tez dużo spraw tych ważnych i mniej ważnych obstawiałem na potem, na pierwszym miejscu było ziółko, a jak się już zjaralem to wymawiałem sobie ze wszystko będzie dobrze jak jutro się tym zajmę, a jutro było to samo, teraz nie mogę sobie na to pozwolić. Inni palą czasami i dobrze im z tym a inni palą codziennie i tez im z tym dobrze, każdy ma inna fazke i inaczej reaguje tak jak np. z alko, jeden się napije i włącza się agresor a inny się robi potulny a jeszcze inny łapie zgona po paru piwach bo są takie przypadki. Koniec końców masz racje to i tak lepsze niż alko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest dla ludzie ale z umiarem i rozmysłem, trzeba dobrze sobie organizować czas żeby to wszystko godzić a nie non stop jarać i odstawiać obowiązki na później, nie ma co się dziwić że ktoś zawala sobie życie jeżeli ma podejście do wszystiego na wyjebce, marihuana to narkotyk dla mądrych ludzi a nie półgłówkow

@Majki dziwna sytuacja z twoją telerancja, często u takich osób jak ty które jaraja często zaczyna występować tolerancja odwrotna (swoją drogą ciekawe jak ja wyrobić) polega to na tym że jak zapalisz chociażby lufkę tematu to się potężnie upierdlasz i masz fazę taka długa jaka być powinna

Chyba założę osoby temat na forum bo warto wysłuchać opinie innych co sądzą o telerancji i czy ktoś z tutejszych na forum ma *odwrotną tolerancję*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Tadziqq wiesz gdybym pewnie wrócił do poprzedniego trybu życia to myśle że tolerancja by wróciła jak teraz pale raz na pare miesięcy to mnie upierdala nieziemsko i w sumie spoko, gdy zaczynałem jarac byłem małolatem i czułem ze mam potrzebę żeby się wyszaleć i w tym czasie wyjaralem naprawdę dużo i tez mnie tak nie kopało, teraz po paru latach wiem z czym to się je i po prostu nie czuje potrzeby palenia, nie sądzę ze zrujnowała mi życie przez sprawy które odkładałem na potem żyjąc na luzie 😂 wiele rzeczy w życiu próbowałem i powiem ci że nie żałuje, czuje po prostu ze mam bardziej wypchany bagaż doświadczeń niż 10 lat temu ale to chyba jak każdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zioło nudzi, kiedy jedyne co robisz po paleniu zioła to tracenie czasu na głupoty. To nie jest złe, ale jak za każdym razem, przez ileś czasu będziesz tylko grał w gry, oglądał filmy, albo leżał na kanapie to wiadomo, że przejdzie. Jeżeli spróbujesz jakoś kreatywnie wykorzystywać zioło np. do tworzenia czegoś, malowania, pisania, rzeźbienia, gotowania, majsterkowania, czy do leśnych wędrówek, spacerów, jazdy rowerem, podróżowania itd itp to okaże się, że zioło daje nieograniczone możliwości i pomaga urozmaicić życie - oczywiście można to robić i bez palenia, ale każdy kto próbował to wie o co chodzi. Taka stagnacja w nic nie robieniu to gwóźdź do trumny,  tak samo jak wieczne jaranie z ziomkami na ławce - to jest też na dłuższą metę do dupy. Najlepsza opcja to mix wszystkiego po trochu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...