Miejscówka na Śląsku

[BaltazaRrr 0]

Siema, 

Ze względu na olbrzymie zagęszczenie ludzi na Śląsku zastanawiam się, czy jest sens robienia tutaj outdoor'u...
Szczerze mówiąc to oprócz zwykłych ludzi obawiam się też tych zaznajomionych w temacie, którzy szukają spota na swoje rośliny. 
W jedną stronę miałbym z 25 km stąd moje obawy.
Ile najwięcej dojeżdżaliście do spota? Ktoś próbował na Śląsku i powie jak poszło?
 

[Gość Zielone krainy]

@BaltazaRrr  O ile znajdziesz miejsce, jakie będzie niedostępne dla innych, więc inni się tam nie pojawią to się uda, a jak postawisz spota w miejscu, gdzie spacerują inni ludzie, jacy odczuwają potrzebę wybrania się do lasu to prawdopodobnie nie wypali, bo zobaczą i z poczucia obowiązku społecznego to zgłoszą albo zniszczą, bo tak zostali wyedukowani. 

[BaltazaRrr 0]

Tylko obawiam się właśnie, że również sporo osób może szukać takich miejscówek. Właśnie w tym jednym celu 

[Szym 866]

@BaltazaRrr

Godzinę temu, BaltazaRrr napisał:

Ile najwięcej dojeżdżaliście do spota?

40km w jedną stronę, raz i rowerem się jechało

[Gość Zielone krainy]

@BaltazaRrr  Odkrycie wielkie to oczywiste . Jednak jak chodzi o to, aby zrobić coś w danym bezpiecznym miejscu to tylko to, co jeszcze nikt inny nie zrobił wcześniej :D

Edytowane 26 Lutego 2021 przez Zielone krainy

[lamasky 32]

mieszkałem kiedyś na śląsku w dodatku w samym sercu śląska, wierz mi że co lasek to jakis aucik był i się nie jeden utrzymał, w rejonie kopalnianym masz pełno nieuzytków zasypanych miałęm węglowym jeszcze w latach 80tych

[konopny_janusz 1,008]

Ja się boję bardziej o to że jakieś zwierzę opierdoli całą uprawę. Znam dobre miejsce ale jest tam w cholere saren, jeleni, dzików, lisów, mysz itd. 

Edytowane 26 Lutego 2021 przez konopny_janusz

[sardynek 8]

@lamasky no potwierdzam ja mieszkam obok starej kopalni ktora wyburzają i jest tam dosyć sporo miejsc w ktore nie wchodzą ludzie