Aron 61 Posted January 8 Hej. Zauważyłem, że jak sobie zapalę przed spaniem to zasypiam szybko, ale mega długo śpię. Bywa, że sen jest przerywany. Czasami po 10-12h. Czy to normalne? Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
zielonyjamajczyk 611 Posted January 8 @Aron też tak mam. W zależności kolego od ilości jaką przyjmę. Sen jest płytki, ale długi. Czasem też sny totalnie z czapy 🙂 Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
Cieniu 156 Posted January 8 Ja osobiście staram się nie palić przed snem bezpośrednio bo właśnie to przekłada się na jakość snu. Poza tym szkoda materiału, marnotrawstwo. Sprobuj nie palić godzinkę lub półtorej przed pójściem spać. 1 Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
zielonyjamajczyk 611 Posted January 8 @Cieniu a ja bardzo lubię przed snem 🙂 wtedy jeszcze film albo standup zalacze , i elegancko zasypiam. Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
Cieniu 156 Posted January 8 @zielonyjamajczyk dla mnie przed snem to zajarac i iść spać. Inaczej przed snem pale przez 6h:D 1 Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
fxxx1337 158 Posted January 8 akurat wczoraj po ziole takie pojebany sny miałem że to szok XD Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
Cieniu 156 Posted January 8 Godzinę temu, fxxx1337 napisał: akurat wczoraj po ziole takie pojebany sny miałem że to szok XD Hehe jak będziesz palil regularnie przez dłuższy czas, praktycznie sny zanikają. 1 Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
zielonyjamajczyk 611 Posted January 8 @Cieniu hmm a to w miesiącach trzeba policzyć ? 🙂 mi jakoś nie wychodzi, nawet jak palę dwa tygodnie prawie codziennie. Nawet mi się wydaje że mam ich więcej . Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
Cieniu 156 Posted January 8 stety niestety codziennie od prawie 17 lat. Taki nawyk. Sny miewam sporadycznie. 1 Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
Aron 61 Posted January 8 @Cieniu "Podziwiam". Codziennie przez 17 lat, stary to nie wiem. Miałbym dość. Ja miałem okres, że 3 - 4 razy w tygodniu. To przystopowałem, bo miałem zawiechy, że psi *uj xD Typu: otwierałem lodówkę i zapominałem, co miałem z niej wyjąć. Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
Cieniu 156 Posted January 8 @Aron jedni potrafia połączyć obowiazki z paleniem inni nie. zasada jest prosta, najpierw obowiazki - pozniej nagroda. pyk. 1 Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
Seba 250 Posted January 8 Ja się zawsze na 2 dzień po wieczornym paleniu budzę niewyspany Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
glodek18 93 Posted January 8 Kiedyś jak miałem między 18 a 25 lat mogłem palić ile wlezie co wieczor.Rano sucho w mordzie ale piło się kawę i pędziło do roboty bez problemu .Teraz jestem po 30 i jak zapale w tygodniu jestem nie do życia ,oczywiście pójdę i będę pracował ale czuję się senny i ciężko mi się skupić więc wolę zajarać przy sobocie i to wystarcza. Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
Zielone krainy 340 Posted January 8 (edited) @glodek18 Zmarnowane przynajmniej z 5 dni z tygodnia, co przekłada się na ogromne marnotrawstwo czasu, w jakim nie palisz, jak byś żył 100 lat i nie palił 5 dni w tygodniu to zmarnowałeś w ten sposób blisko 70 lat życia :D Żartuje, masz rozsądne podejście. Edited January 8 by Zielone krainy Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
zielonyjamajczyk 611 Posted January 9 Fskt. Wszystko to umiejętne połączenie. Obowiązki, potem przyjemności. Ja np nie pije alkoholu, i dla mnie czas spędzony na trawie, jest piękną okazją to wyluzowania. Ale mam czasem przesyt. I nie palę w cale. Bałem się że mając ciągły dostęp będzie inaczej. Ale teraz to tak nie ma parcia, jak w momencie gdy towaru szukało się na ulicy i piątka szła bardzo szybko. 🙂 1 Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites
przemiły 96 Posted January 9 16 godzin temu, Cieniu napisał: @Aron jedni potrafia połączyć obowiazki z paleniem inni nie. zasada jest prosta, najpierw obowiazki - pozniej nagroda. pyk. Amen! Dzięki używaniu wapko jestem w stanie na tyle wyregulować stan upierdolenia, że w połączeniu z fajną, energetyczną odmianką niektóre kreatywne wyzwania są wręcz łatwiejsze do ogarnięcia, ale droga do znalezienia złotego środka jest IMO długa i wyboista ;) Co do snu, mam 31 lat i w końcu nadszedł w moim życiu czas, gdy w pełni rozumiem i doceniam zdrowy i wartościowy sen, bo jest on jednym z fundamentalnych składników wysokiej jakości egzystencji. Mocniejszy, indikowy sort zwaporyzwoany w wysokiej temperaturze (210*C) pozwala mi szybciej zasnąć, a to właśnie z szybkim i sprawnym zasypianiem mam największy problem. Nie zauważyłem, żeby jakość mojego snu zmieniała się w zależności od tego czy bakałem, czy nie. Z mojej perspektywy najważniejsze, żeby w ciągu dnia się trochę zmęczyć, najlepiej niech to będzie trening albo chociaż dłuższy spacer a przede wszystkim popierdolić skrolowanie internetów i wszelkie pobudzające bodźce, które towarzyszą nam od rana do wieczora. Działa! @Aron Trzeba się nauczyć w budzik. Ja jak pośpię dłużej niż 9 godzin, to budzę się arcyzjebany i w dodatku z poczuciem straconego czasu. Dobry budzik to i trupa obudzi ;) 2 Mention Quote Share this post Link to post Share on other sites