Czy ukradł byś komuś krzaki?

[Zielarka 271]

@Tree man one były w ogóle dojrzałe? 

[Tree man 3]

@Morenn nie były, to były planty w wiadrach A rośliny pelnosezonowe bo dojrzały końcem września.

[mjrTOMMY 8]

dwa lata temu z kumplem poszliśmy obejrzeć własne planty (baaardzo marniutkie) i kilkaset merów dalej natrafiliśm na poważną plantację jakiegoś fioletowego potwora. aż się uginały i lepkie i pachniał na kilometr. wzięliśmy po małym topie (a całe wiadro można by chyba uzbierać) i poszliśmy dalej. ale ostatnio w rozmowie doszliśmy do  wniosku, że trza było rwać ile wlezie. (szczególnie, że nas za dwa tygodnie pozbawiono większości  naszych marnych roślinek). chyba nawzajem się jakoś wstydziliśmy, czy coś. nie wiem. a w zeszłym roku ktoś mi zakosił dwutygodniowe sadzonki. ślady łopaty było widać.  a jeszcze jak sobie pomyślę, że później pewnie te same topy kupowałem od tego zdziercy (do tego nieprzyjemny typek), to już całkiem mnie wyrzuty sumienia opuszczają.

[Jamajczyk13 106]

Zależy komu... A po drugie to musi się ten ktoś liczyć że na oucie zawsze może znaleźć się jakiś leśniczy. No chyba że swoja działka to wtedy don t touch??. 

Jedank wolał bym swoje mieć ??

[Niemedyczny_Użytkownik 88]

nie bo nie musze, mam az nadto swojego, wiec po co robic z siebie szmate

[Szym 852]

11 minut temu, Niemedyczny_Użytkownik napisał:

nie bo nie musze, mam az nadto swojego, wiec po co robic z siebie szmate

a jakbyś nie miał co palić ?

[mikosz 123]

Ja bym wziął, no chyba, że jakiegoś znajomego to urwałbym topa i poszedł dalej. 

[Niemedyczny_Użytkownik 88]

37 minut temu, Szym napisał:

a jakbyś nie miał co palić ?

od przeszlo 10ciu lat mam zawsze ;)

a jakbym nie mial... to bym nie palil :)

[zielonyjamajczyk 628]

Jakbym nie miał co jeść, to bym nie poszedł kraść. Tak samo jakbym nie miał co palić , nie okradł bym ziomka. A kim on jest, prawie nigdy nie wiadomo - może dobry, może nie. 

Może topik w kieszeń , niczym bułkę w ostateczności z marketu. Ale lepiej jak większość z nas tutaj, mieć swoje. Jak sobie pomyślę ile kasy wydałem, i ile razy byłem niezadowolony to mnie skręca. A to mokre, a to waliło pleśnią, albo mocno ziemiste. Tak to teraz będę miał pretensje do siebie, i będę kolejne próby robił by dojść do perfekcji . 

Z fartem koledzy. 

[mikosz 123]

@zielonyjamajczyk Ja to samo, przez dobre kilka miesięcy co tydzień wracam od wtyki biedniejszy o 5 stów i bogatszy o nie więcej niż 7g bardzo przeciętnego jarania. Co gorsze w mało-średnim mieście w którym mieszkam takie ceny i jakoś to norma... Już nie mówiąc o tym, że na umówienie się z gościem i ubiciem deala trzeba liczyć co najmniej pół dnia... Dramat jest u mnie, pora się wreszcie odkuć na swoim. 

[zielonyjamajczyk 628]

@mikosz a daj spokój . 50-60 zł i kurna 10 pośredników. Źródła wysychają, jeden bierze 20 g, potem drugi sprzedaje po 10 g, następny po 5, a ostatni po 1. I każdy z marżą. Ustawki tak jak mówisz coraz gorsze, a towar na bank, niewspółmierny do ceny. Gówno takie że szkoda Bletki marnować pomimo że są tanie. Jeszcze parę lat i totalnie będzie lipa. Jak młody byłem, to czasy w temacie były lepsze. A teraz pozostaje nam wiadomo co.

[mikosz 123]

@zielonyjamajczyk Kiedyś ziomek też uprawiał swoje i pamiętam że sprzedawał po 30/35 pełne lub prawie pełne pakiety. Zawsze byłem taki ucieszony jak kupowałem, kto by wtedy pomyślał, że za kilka lat będę płacił 5 dych za 0,6 jakiejś kurwa spleśniałej słomy. 

[zielonyjamajczyk 628]

@mikosz dokładnie. Mokre jak skurwysyny, młynek tego brać nawet nie chce, waga w rzeczywistości połowa jak podsuszysz. Śmierdzi zamiast pachnieć . Porażka. Opłaca się ryzyko dla efektu.

[Jamajczyk13 106]

Dlatego trza swoje mieć ?

[glodek18 132]

Pierdolenie ? kazdy by wziął albo 90 procent od przybytku głowa nie boli .Ja jakbym znalazł kogoś krzaki dojrzałe to kosilbym i nara .Jedyne czego bym nie zrobil to w życiu bym nie zdemolowal uprawy jakby nie była dojrzała bo to czysta hamowa 

[Niemedyczny_Użytkownik 88]

42 minuty temu, glodek18 napisał:

Pierdolenie ? kazdy by wziął albo 90 procent od przybytku głowa nie boli .Ja jakbym znalazł kogoś krzaki dojrzałe to kosilbym i nara .Jedyne czego bym nie zrobil to w życiu bym nie zdemolowal uprawy jakby nie była dojrzała bo to czysta hamowa 

pare lat temu, gdy jeszcze wedkowalem ludzie narzekali na emerytow ktorzy co zlowili to pakowali w siate, co skutkowalo w krotkim czasie wytrzebieniem ryb, zwlaszcza tuz po zarybieniu, mowili, ze musi wymrzec pokolenie starych komuchow to wtedy sie cos zmieni i ryby moze beda, jak widac po postach niektorych - skomuszałe spoleczenstwo biorace wszystko co nie na lancuchu, nigdy nie wymrze, mlode pokolenie juz rosnie i szuka po chaszczach...

Edytowane 18 Października 2020 przez Niemedyczny_Użytkownik

[glodek18 132]

@Niemedyczny_Użytkownik Hehehe nom napisałem prawdę wziąłbym i większość palaczy by wzięła ewentualnie Ci którzy nie mają nic wspólnego z paleniem by zostawili ,ale duża część z nich by zniszczyła z zawiści inni by zadzwonili po psiarskich.

[Adasz 0]

Będąc szczerym wątpię, że bym ukradł całego krzaka (szanuję pracę innych), aczkolwiek pewnie kilka topików bym sobie zapożyczył ? 

[Mały 🇵🇱RR 🇵🇱 1]

Jak bym znalazł... Bym se zapalił! Wziął na drogę! To na pewno 😆. Zapamiętam(zaznaczam) miejsce w bani i NNWNW. Do następnego 😉

 

[point.99 239]

Popatrzyłbym bo lubię widok rosnącego zioła i zostawiłbym w spokoju. Może jedynie małego topka na spróbowanie.