Skocz do zawartości
cieemany

Zły stan po buszku.

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. 

Zacznę od poaczku może.. bakalem dość dużo przez 4-5 lat ostatni rok to już praktycznie dzień w dzień. Z przyczyn prywatnych wyszło tak że zrobiłem sobie przerwę na rok może delikatnie więcej . Chciałem powrócić,  zapalić jeszcze Buszka ale jest problem .. a mianowicie nawet po buszku czuje lek niepokój a nie mówię już tutaj o wiadrze czy blancie sollo bo bania mnie wtedy przerasta do takiego stopnia że godzinę dwie jestem nemo heh.. po ostatnim wiaderku przesiedziałem 2h bez słowa bijąc się z myślami i próbując przeżyć:D 

Ktoś mi podowpie co mogę zrobić żeby to wróciło do normy ? Żeby było tak jak przed laty .. dobry chumor ,smiechawa bez żadnych krzywch bani i walki o życie. Heh 

Dzięki piona 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@cieemany Siema ryju, ja mam tak samo jak ty, ale szczerze powiedziawszy nie wiem co ci powiedzieć u mnie to już kwestia przyzwyczajenia nauczyłem się z tym żyć może nie odczuwam lęków ale często mam paranoję i nie potrafię się śmiać z czyichś żartów, myślę że po czasie i ty się przyzwyczaisz. Też nie jaralem już pół roku także dla ciebie szacun bo widzę że już znacznie dłużej zrobiłeś przerwę. Mi pomagała świadomość, że przecież zawsze mogło być gorzej popatrz na ćpunów co chodzą i zbierają pety na ulicy. A ty nic złego nie zrobiłeś że pokochałeś tą roślinę która faktycznie potrafi trochę zranić jak się okazuje jej nadużywanie dobrze nie wpływa na stan psychiczny. Ale też nie robi nie wiadomo co z człowiekiem. Trzeba żyć, pracować, bo to jakby nie patrzeć cię kształtuje i uczy dyscypliny, przede wszystkim mieć pewność siebie i w siebie nie wątpić. Bo najgorsze co może być to wątpić w samego siebie. Pozdro z fartem mordeczko. ✌️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Szwagrom Nie upatrywał bym sie winy w roślinie, bo ona sama w sobie nie zmienia nas, zmienia jedynie (albo aż) percepcje własnej osoby i w dalszej kolejności otaczającego świata. 
Obnaża troche stan naszej psychiki. Jeśli ma sie złe jazdy, to znaczy, że coś nas trapi, z czymś sobie nie radzimy albo chcemy sie zmienić na lepsze, ale ciągle to odwlekamy.
U mnie np. mikro dawka potrafi sprawić, że załączy mi się słowotok, choć małomówny jestem, jestem kreatywny, spokojny i dużo cierpliwszy, znajduje rozwiązania problemów, nie daje się prowokować, a nawet piszę lepsze posty na fejsbuku 😄
Ale już większa ilość sprawia, że sie wycofuje i trace wiarę w siebie i we własne umiejętności. Widzę siebie wtedy poniekąd z boku i miewam wyrzuty sumienia, że wszystko co mam i co robię to za dużo dla mnie, nie zasługuję na to i boje sie że nie dam rady sprostać nadchodzącym wyzwaniom. Grunt to uświadomić sobie że to wkrętka.
Oczywiście po paleniu dzień w dzień po 5 latach, rzeczywistość i postrzeganie siebie jest nieco inne
Także @cieemany  zmartwię Cię, ale jak przed laty nie będzie już nigdy. A z jazdami musisz się sam uporać. 
Mi jazz uświadomił jedną zajebiście ważną rzecz. Że nikt na tym świecie mi nie pomoże. Tylko sami sobie możemy pomóc, tylko sami możemy poukładać w swojej głowe traumy, lęki, wkrętki. 
Aha no i afirmuj sobie to, że będziesz palił. Wprowadz się w dobry humor jeszcze przed paleniem, zapytaj sie siebie po co chcesz palić, jak dla beki to ukierunkuj się, ogarnij sobie jakieś odmóżdżacze  do oglądania czy coś i pal 🙂
Ale jednak najlepiej nie palić, jak ma się większe problemy na bani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@cieemany zioło zielu nie równe , pokombinuj z odmianami każda ma swój sposób działania  i jak jedna mnie relaksuje to druga wypierdala w inna czasoprzestrzeń.  najlepiej coć wychodować własnego wtedy masz pełną kontrolę co do mocy jak chcesz słabsze ścinasz wcześniej. Wcześniej miałeś wyrobioną tolerkę oraz receptory kannabinoidowe teraz to musisz odnowa poukładać i te pierwsze palenia przeżyć i dowiedzieć się skąd te paranoje się biorą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@cieemany ja paliłem 10 lat dzień w dzień od rana do wieczora na dzień dzisiejszy nie pale ale zapaliłem po jakimś czasie i tez miałem niepokój jakby miało coś się stać ale za dużo zapaliłem bo myslalem Ze będzie jak po staremu zalecam zapalić buszka małego i stopniowo organizm się przyzwyczai 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...