kogucik1337

Jak w temacie, zastanawiam się czy są jakieś typowe, przewidywania działania psów w przypadku znalezienie spota na outdoorze? Zawsze wszystko wycinają czy zdarza się, że zostawiają i dają fotopułapki? Raz mi zniknęła połowa krzaków (ta z topami), a połowa została, ale bałem się, że jeszcze się wpierdole i więcej na spota już nie przychodzilem. Są jakieś typowe znaki, po których można być pewnym?

Cześć, mam w growboxie lampę CFL na wzrost (6400K) i zawsze mi starczała, bo do tego ją używałem - w późniejszym okresie wyrzucałem je na outdoor. Ale obecnie planuje cały okres przetrzymać w growboxie i stąd pytanie - czy warto dokupić CFL na kwitnienie, tak żeby miała odpowiednie światło, czy w przypadku automata nie zrobi to wielkiej różnicy i można cały okres na tej lampie na wzrost przetrzymać?

@Andi i jak myślisz, wyjebać czy zostawić? sam nie wiem co zrobić

Cześć, pod koniec kwitnięcia krzaka zobaczyłem że na paru topach zaczęła się pojawiać pleśń - zrobiły się brązowe i miękkie bardzo. Ściąłem krzak, plechę wyjebalem, a ładne topy dałem do suszenia. I wysuszone wyglądają tak jak na zdjęciu (parę jest ładnych bez podejrzeń). Czy to brązowe jest git, czy to syf? W dotyku jest twarde jak normalnie wysuszony top i pachnie też normalnie, co myślicie?

Jak myślicie, ile jeszcze? Kwitnie już około 3 tygodnie, Northern Light F1 Fast Version.

Naprawdę, nie musicie mi tłumaczyc jak działają automaty, miałem 7 w tym sezonie i wszystkie, koniec końców doprowadziłem do końca. Utraciłem 4 krzaki tydzień przed zerwaniem. Postanowiłem że zaryzykuję sezonowke, również w celach zdobycia doświadczenia na przyszły sezon ? @doominik Calkiem zabawne że mi akurat ta odmianę poleciłes, bo dokładnie to nasionko zamówiłem parę h temu hahaha pozdrawiam i dzięki za dane rady!

@Szym Tfu, 125W, pomylilo mi się z "realnym" poborem mocy. 85W to faktycznie mało byłoby, a box ma około 0,25m2. Bardziej mi tu chodzi o spektrum światła, czy to bardzo szkodzi jak jest spektrum na wzrost używane do kwitnienia? @Vampidrut Kwestia kosztu za światło to nie jakaś tragedia, jak liczylem to około 35zł miesięcznie, odbije się z paru gram. Ale co można zepsuć z automatami, chyba jakbym nie świecił przez pierwszy tydzień wzrostu to móglbym zepsuc xdd

@mikosz Dużo w tym prawdy co mówisz. A jak jest z plonami? Czy naprawdę sezonówki dają większe niż automaty? I mam pytanie, czy podczas kwitnienia mogę świecić lampą na wzrost (CFL 85W), czy jednak bardzo istotne jest żeby było to światło na kwitnienie?

Nie chodzi mi tu o łatwość. Chodzi mi tu o różnice w plonach i czas, w jakim taka roślina jest gotowa, no i jaki typ jest bardziej polecany do boxów, chyba że to wszystko jedno.

Co prawda pocżątkujący już nie jestem, bo mam juz jeden sezon za sobą, jednak napotkało mnie na drodze pare komplikacji takich jak włam na spota, zatrucie pleśnią dwóch roślin, co koniec końców zostawiło mnie z niesatysfakcjonującą ilością plonów. Dlatego też zamierzam sobie teraz na zimę do growboxa wsadzić jedną roślinkę, która mi trochę poprawi humor, lubię się miec czym opiekować. Pytanie tylko jaki gatunek polecacie? Do growboxa to raczej automata czy pełnosezonową?

Jak w tytule, planuję sobie na zimę posadzić nasionko, tylko że mam na stanie lampę CFL 125W ze światłem na wzrost, bo była używana tylko do rozrośnięcia roślinek. Średnio mam ochotę wydawać pieniądze na kolejna lampe na okres kwitnienia, czy dla automatu to jest jakaś różnica czy można swiecic i sie nie przejmować?

W smaku? to jest odmiana o lekko cytrusowym smaku, wiec moze przez to taki mdły efekt powstaje, ale no, boje się, bo szkoda byłoby pare tysięcy w błoto wyjebać przez jakas niewiedze

Suszyłem prawie 3 tygodnie na sznurkach i było super, suchutkie i wszystko fajnie i wczoraj przełożyłem do słoików i teraz poszedłem otworzyć żeby pozbyć się wilgoci i czuć taki mdły zapach że słoików, spodziewałem się raczej przyjemnego zapachu zioła. Oglądałem topy i raczej nic na nich nie ma, ciężko żeby w jeden dzień coś się stało ale ten zapach mnie martwi. To normalne?

Cześć, mój krzak który miałem za parę dni już ścinać nagle na niektórych topach pokazał pleśń, stały się one brązowe i puste. Postanowiłem go ściąć i wyskubałem te zainfekowane części rośliny. Jest już powieszona i przygotowana do suszenia, tylko pytanie: Czy takie topy nie są groźne? Jeżeli obok nich była pleśń, czy będzie można je palić czy do wyrzucenia wszystko?

no tak ale jak mam teraz chujowa pogode to lepiej chyba trzymac w domu, a wiadomo ze szansa na lepsza pogode jest wieksza im blizej lipca

Hej, posadziłem sobie kilka automatów i trzymam je w boxie, nie jest on za duży ale teraz spokojnie wystarcza, ładnie rosną i codziennie widać postęp. Domyslnie zamierzam dać je na dwór, tylko patrząc na to jaka jest pogoda (ulewy, mocne wiatry i często zachmurzenie) zastanawiam się czy nie przetrzymać ich trochę dłuzej w boxie, oczywiście poki bedzie sie dało i nie bedzie im bardzo ciasno. Czy czeste zachmurzenie działa negatywnie na roslinki?

No dobrze, rozumiem, tylko że średnio mi się opłaca wywalać 300 złotych, jeżeli i tak daje rośliny na outdoor i realnie nie wykorzystam zakupu. Czy zakup żarówki CFL byłby lepszym pomysłem? Np czegoś w tym stylu: https://www.growbox.pl/product-pol-2230-Lampa-zarowka-energooszczedna-CFL-ProStar-125W-wzrost-6400-K.html Myśle że na 0.25 m2 to powinno wystarczyć na początkowy etap wzrostu?

Pół na pół metra kwadrat, dość wysoki box, krzaków będzie 7, ale idą na outdoor, tylko chcę im teraz trochę pomóc. Czy ewentualnie taka żarówka byłaby lepsza? https://allegro.pl/oferta/zarowka-led-grow-light-do-uprawy-roslin-20w-e27-8419984339?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24 I dlaczego takie żarówki LED jak ta co wysłałem wczesniej nie sa okej? Jakbym dał dwie, to na tak małej przestrzeni miałyby dużo swiatła, na pewno więcej niz na parapecie.

W sensie mam do wyboru albo wsadzenie je do boxa i danie takich żarówek albo żeby stały na parapecie, co lepsze?

Cześć, czy do boxa można zamontować taką lampe LED? https://www.euro.com.pl/zarowki/philips-led-13-w-100-w-e27.bhtml?gclid=Cj0KCQjwzZj2BRDVARIsABs3l9IVrP8V2PgrRSYho9_7k4QEY89NiffQvVRCUhep78j_FnqkgCneOlEaAuBdEALw_wcB&gclsrc=aw.ds Czy spełnią one swoje zadanie?

Tak chyba zrobie, nie ma się co poddawać ? Dziękuję za pomoc

delikatnie odkopałem palcem ziemie, jedna która jeszcze nie wykiełkowała juz jest kawałek pod ziemią i ma listek czyli wyjdzie, później dlatego ze troche pozniej wrzuciłem do ziemi. Druga jest w praktycznie takim samym stanie w ziemi i wydaje sie martwa, a trzeciej znalezc nie moge. Ziemie starałem sie tylko delikatnie przysypać z góry, nie ubijać, a co do tego ze maja za mokro, to nie wiem, moglem troche przelac jezeli nie wyszly. Pierwszy raz to robie, wiec niestety nie mam wyczucia.

Przenosiłem pęsetą do ziemi, więc raczej ich nie uszkodziłem. Ziemia jest wilgotna, podlewam tak zeby sucha nie była. Jest możliwość że niechcący obróciły mi się kiełki do góry, zamiast do dołu przy wrzucaniu do doniczki, czy możliwe ze przez to dłuzej zajmuje wyjscie reszcie?

Cześć, wykiełkowałem 5 nasion sposobem z wilgotnymi ręcznikami papierowymi, miały kiełki o długości spokojnie kilku cm. Po przeniesieniu ich do doniczek na rozrost czekam dwa dni już i dwie roślinki wykiełkowały i mają już z 5cm wielkości, a pozostałe 3 nic. Potrzebują po prostu czasu czy zrobiłem coś źle i już nie wyjdą?