Witam, tak wiem że to trochę zależy ode mnie czy chcę mleko czy bursztyn ale mam pytanie do doświadczonych. Jest to już zaraz 10 tydzień kwitnięcia sativa sezonówka, nie widzę ani jednego bursztyna. Na kwiecie około 80% mlecznych a na listkach jeszcze sporo przezroczystych. Doszło jednak do sytuacji gdzie dziś straciłem około 15% plonów przez pleśń, ten tydzień jeszcze ma być ciepło ale po weekendzie spadek mocny. Co wy byście zrobili na moim miejscu? Już ścinać i cieszyć się tym co mam czy usuwać pleśń i czekać na bursztyn? Płukam samą wodą od tygodnia.
Zastanawiam się czy może być sytuacja że do tego bursztynu w ogóle nie dojdzie? Jak ma być coraz zimniej i mniej słońca? Załączam niżej zdjęcia i sorry za te jakość z mikroskopu ale mega ciężko takie zdjęcie zrobić ;v