Skocz do zawartości

Apapos

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutral

O Apapos

  • Tytuł
    Początkujący

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. @Tester tak, wszystko było ok. baaa dwa extra clony posadziłem outdoor i teraz na koniec sezonu wszystko było z nimi ok. za to nowe rośliny w namiocie ktore wlasnie maja juz miesiac flo dziś pokazały pierwsze symptomy . znowu . to się nazywa foxtailing - albo genetyczny problem, albo za duzo swiatla albo za duza temperatura. genetycznie nie wydaje mi się bo te na zewnątrz nie miały tego problemu, temperatura tez nie. może ten blue dream jest bardziej wrażliwy na światło. zredukowałem oświetlenie i za pare dni sie okaze czy jest jakiś progress i się zatrzymało czy postępuje .
  2. Jeszcze nie wiem czy kąsają , narazie się susza ale dam znać. Ale dam znać za tydzień czy dwa ? Ciągle mam wrażenie że jakiś mały promyk światła dostał się do namiotu. W tym momencie są już wysadzone nowe klonu, również blue dream I tym razem wyeliminuje wszystko co może świecić z pokoju. Pozdro panowie !
  3. Dzięki za komenty. Dziś jest już generalne czyszczenie i cały namiot włącznie z kubelkami właśnie wypryskalem woda z bleachem . Sorki za jakosc zdjęć, faktycznie z led w tle wychodzą kiepskie zdjęcia ? Liści jest mało pod koniec drugiej fazy przycinam w trakcie większe liście. Ogólnie ta drugą fazę przeciągnąłem o dobre dwa tygodnie żeby zobaczyć co z tego będzie bo i tak wyglądało że raczej na straty.... Plony wygląda jak takie małe bobki i jest ich jakieś 2/3 mniej ..fakt, ładnie się kleiły ale .. ?
  4. Witam kolegów farmerów, to mój pierwszy post . Miały być bardzo dobre plony ale coś poszło nie tak i bardzo chciałbym dowiedzieć się co żeby uniknąć błędu w przyszłości. Uprawa to blue dream, 8 roślin na wodzie w wentylowanym namiocie z ledami 4x600w Wszystko było jak zawsze dobrze ale na samym początku flo miałem atak tych malutkich pajączków. Pierwszy raz a hoduje już 3 lata, opryskiwalem neem oil rośliny od spodu i po tygodniu nie było po nich śladu. Zawiązały się topy i powoli zaczynały się robić grubsze, mniej więcej w połowie fazy flo topy przestały grubieć ale z wierzchołków zaczęły im wyrastać jakby nowe topy, cienkie...czasem po jednym czasem po dwa, Na początku myślałem że może jakieś światło dostaje się do namiotu i rośliny zaczęły się cofać do fazy gro ale nie znalazłem żadnego światła co by dostawało się do namiotu niekontrolowane. Do końca fazy flo miałem nadzieję że coś się zmieni ale dziś były żniwa, dużo mniejsze, trudno powiedzieć czy w ogóle coś to będzie warte, topy nigdy nie zgrubiały i wyglądają jak jakieś mutanty, bardziej przypominają takie jakby ...szyszki chmielowe niż topy konopi . Zerknijcie na foty. To były klony. Dziękuję za sugestie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...