Skocz do zawartości

GanjaFarmer

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutral

O GanjaFarmer

  • Tytuł
    Początkujący

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. @Seba691 tak też zrobię, dzięki za rade
  2. @Seba691 trichomy są pol na pół mleczne z przezroczystymi. @fxxx1337 Tak, w zasadzie parapeciak. Gdy jest mało słońca tak jak teraz, wkładam go pod lampkę
  3. Ile jeszcze mu zostało? Rośnie od maja, ale miał bardzo ciężkie warunki. Został uratowany dopiero w lipcu, a kwitnie jakoś od sierpnia. Ogólnie od jakiegoś czasu przestał puchnąć.
  4. Siemak. Moją historie postaram się opisać najkrócej jak mogę. Załóżmy że: 12 maja posadziłem roślinki. Pierwsze 2 tygodnie rosły na dwóch strychach. Część roślin na pierwszym ze strychów rozwijała się prawidłowo (dużo słońca, świeże powietrze itd.). Niestety rośliny na drugim strychy juz takiego szczęścia nie miały. Po dwóch tygodniach dysproporcja w wzroście była znaczna. Rośliny z drugiego strychu były o połowę mniejsze od tych z pierwszego. Maj/czerwiec Przesadziłem krzewy na spot. Okazało sie ze na spocie rośliny miały za mało światła, a na domiar złego przez 3 tygodnie padał ulewny deszcz. Po ponad miesiącu byłem zmuszony zmienić miejscówkę. Przez ten miesiąc rośliny wiele nie urosły. Końcówka czerwca Krzaki są juz na nowym spocie. Duży, otwarty i nasłoneczniony teren. Między czerwcem a lipcem były upały, więc rośliny ladnie wystartowały do góry. Taki stan utrzymywał sie przez około 3 tygodnie. Początek lipca Rośliny zaczęły kwitnąć. Pojawiają się pierwsze mini zalążki topków. Razem z kwitnieniem pojawił się charakterystyczny zapach który spodobał się nie tylko mi... Pewnego poranka gdy poszedłem na spot zauważyłem, że moja MJ jest zjedzona prawdopodobnie przez skurwysyńskie sarny. Dokładnie tak, mój błąd. Wiem, mogłem to lepiej zabezpieczyć. Jedyna ochroną codziennie rozlewane butelki z moczem w ilości ok 6l na 1ar. Nie pytajcie jak to zbierałem. Po tym incydencie złapał mnie typowy wkurw i nie miałem zamiaru więcej pojawic sie na spocie. Połówka sierpnia Poszedłem na spot pozbierać śmieci pozostawione przezemnie. Ku mojemu zdziwieniu rośliny odrosły i były całkiem pokaźne. Miały już dość wyraźny stan kwitnienia. Zaczęły pojawiać się pierwsze bobki. Jeszcze tego samego dnia ogrdzilem je siatką i podlałem nawozami. Taki stan rzeczy utrzymuje się do dziś. Krzaki są w końcowej fazie kwitnienia. Mają topy ale za nic w świecie nie chcą puchnąć. Są po prostu malutkie i rosną ale mega wolno. Z racji tego, ze w nocy temperatury spadają znacznie poniżej 10°c, a w dzień jest mało słońca i do 16°c (temperatura ciągle z dnia na dzień spada), czy jest jakiś sens nadal to trzymac?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...