Skocz do zawartości

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17/01/21 uwzględniając wszystkie działy

  1. 3 punkty
    Witam wszystkich. Nie zaglądam ostatnio, nie chce mi się. Bardziej już wkręcam się w pracę, której mam sporo i własny dom. Wszystko zostało już ścięte i wysuszone. Aktualnie curring. Wszystko pocięte w różnych etapach, różnych trichomach oraz inaczej wykończone pod względem podlewania. Smaki dzięki temu są zróżnicowane. Może kiedyś to głębiej opiszę, bo smak z każdym dniem jest inny. Mocno przyprawowy jak to wcześniej producent zapewniał. Końcowy wynik z 4 sztuk, oczywiście ja nie liczyłem w ślepo sampli które były cięte, oraz popcornu który w większości poleciał w masło, po prostu bez sensu to dla mnie było. Tak jak przewidywałem do 500 nie dobilem. Ostatnia panna dała najmniej, ale i tak nie było źle. wszystkiego - 455 gram. Do tego dwie kostki masła z wczoraj. Bo do tego się dopiero za to zabrałem. I tutaj w zasadzie poszedł sam popcorn i liście przytopowe. Bez łodyg i wiatraków. Chciałem typowo zrobić upierdalacza z tego. Na razie kończę przygodę bo muszę ogarniać budowę swojego domu, więc nie będę miał czasu. Może kiedyś wrócę. @Tester bardzo proszę o przeniesienie do zakończonych fotorelacji. Pozdrawiam wszystkich co mnie dopingowali i wspierali. Buch z wami. Przepraszam że nie odpisuje na wiadomości, ale na prawdę nie mam czasu. Jak pojawi się chwilą to staram się odpocząć. Ps.szym to cipa 😉 pozdrówcie go ode mnie.
  2. 1 punkt
    Dekarboksylacja marihuany Dekarboksylacja marihuany może brzmi skomplikowanie jednak nie jest to trudny proces. Chodzi o to aby podgrzać marihuanę, dzięki temu zabiegowi będzie można zrobić różne psychoaktywne przetwory z dodatkiem konopi. Kiedy nie poddamy marihuany procesowi dekarboksylacji to nie osiągniemy odpowiedniego efektu psychoaktywnego. Kannabinole które zawarte są w konopiach nie zostaną wtedy aktywne. Oczywiście jeśli robisz jakieś wypieki z marihuaną, to proces dekarboksylacji do pewnego stopnia nastąpi samoczynnie, ponieważ marihuana będzie podgrzewana przez określoną temperaturę i czas ( kiedy palimy zioło lub waporyzujemy to wtedy następuje natychmiastowa dekarboksylacja). Jednak najlepsze efekty uzyskasz kiedy przed dodaniem marihuany do wypieków poddasz je temu procesowi. Dekarboksylacja marihuany Dekarboksylacja jest procesem chemicznym który zachodzi w marihuanie kiedy podgrzewana jest w wysokiej temperaturze. W trakcie tego procesu usuwane są ze składu zioła grupy kwasu karboksylowego, powodując znacznie mocniejsze działanie. Właśnie przez tą grupę jedząc na surowo topy nie odczujesz mocy działania tak jak powinieneś, jest nałożona tak jakby blokada działania. Chodzi tutaj szczególnie o skład rośliny, dlatego przed paleniem marihuany jest ona suszona. Aktywacja działania konopi jest potrzebna aby odczuwać jej psychoaktywne właściwości. Pod wpływem wysokiej temperatury grupa kwasu karboksylowego zostaje usunięta i następuje zmiana w chemicznym składzie substancji THCA, która zamienia się na THC. Dekarboksylacja marihuany - co i jak ? W pierwszej kolejności rozdrobnij marihuanę i rozłóż równo na blasze wyłożoną folią aluminiową lub papierem do pieczenia. Kiedy już przygotowałeś wszystko jak trzeba, to włóż blachę z marihuaną do piekarnika wcześniej nagrzanego i ustawionego na 110 stopni Celsjusza i niech zioło będzie się "piec" 60 minut. Jest to przyjęty standard aby taką temperaturę ustawić i czas pieczenia aby tyle wynosił, oczywiście można skrócić ten czas ustawiając wyższą temperaturę, jednak najlepiej jak będzie proces dekarboksylacji przebiegał powoli wtedy nic nie zepsujemy. Jedzenie marihuany ma inne efekty - dlaczego tak się dzieje ? Jedzenie marihuany jest bardzo dobrą metodą na poczucie psychoaktywnego działania marihuany bez jakichś skutków ubocznych. Dzięki tak przyjmowanej marihuanie THC jest metabolizowane w wątrobie, powstaje wtedy 11-hydroksy-THC jeszcze mocniejsza substancja w działaniu o skuteczniejszej przenikalności przez barierę krwi w mózgu. Kiedy palisz konopie indyjską faza pojawia się natychmiastowo, jednak jest mniej intensywna i krótsza niż po spożywaniu wypieków. Faza po spożyciu jedzenia z marihuaną może potrwać 6 godzin albo i więcej zależy od ilości spożytej marihuany. Działanie jest często psychodeliczne co niektórym fanom konopi bardzo odpowiada. Czasem warto poeksperymentować i spróbować działania marihuany w inny sposób niż tradycyjne palenie. Można zrobić ciasteczka czy ciasto albo nalewkę z marihuaną i wiele innych rzeczy.
  3. 1 punkt
    Witam Wszystkich i z góry zaznaczam że poradnik nie jest mojego autorstwa. Treść jak i zdjęcia zostały znalezione w sieci. Mam nadzieję że poradnik komuś się przyda ? No to zaczynajmy Na początek wszystko to co jest nam potrzebne do budowy filtra:- Kosz na papierki - 6 zł- Fizelina krawiecka ok 2mb - 22zł- Węgiel aktywny 2kg - 30zł- Siatka podtynkowa 1mb - 3zł- Taśma pakunkowa - 5zł- Igła z nitką - bezcenne Koszty mogą być inne w różnych regionach Polski więc zawsze warto dodać trochę grosza więcej Na początek owijamy fizeliną kosz, docinamy do odpowiedniej długości, oklejamy taśmą górną oraz dolną część łączenia fizeliny z koszem, następnie wykonujemy szef wzdłuż krawędzi fizeliny tak aby wszystko było szczelne (nie zaklejamy taśma bo wiadome zwiększy opór powietrza) Następnie z siatki podtynkowej wykonujemy rulonik (ja go szyłem na brzegach aby się nie "ruszał" w czasie przyszłych prac) Rulonik ten powinien wystawać poza wysokość kosza tak aby w przyszłości moc do niego zamontować wentylator, jakieś 10cm ponad kosz powinno wystarczyć, docinamy siatkę i następnie owijamy ją 2 warstwami fizeliny (w zależności od jej grubości jaka dostaniecie) Następnie tak wykonany rulonik ponownie zszywamy aby trwale wszystko do siebie przylegało, dno rulonika zatykamy jakimś przedmiotem ( w moim wypadku była to korkowa podkładka pod kubek) i przymocowujemy. Wkładamy tak wykonany rulon do wcześniej przygotowanego kosza oklejonego fizeliną i przymocowujemy go na środku kosza. Następnie do kosza wsypujemy nasz węgiel aktywny a warstwę wystającego ponad węgiel rulonu oklejamy taśmą klejąca w następujący sposób: Z reszty fizeliny jaka nam pozostała wykonujemy górne uszczelnienie, upychamy fizelinę tak aby cała górna część zrobiła swoiste "wieko" a następnie oklejamy całość bardzo szczelnie taśmą pakunkową tak aby połączyć brzegi kosza z wystającą częścią rulony z siatki podtynkowej tak aby zrobić coś na wzór łączenia z wentylatorem I tak o to powstaje filtr węglowy gotowy do podłączenia pod wentylator Dziękuję za uwagę
  4. 1 punkt
    To jest suszarka do grzybów i ziół. Wieszak ja w boxie po prostu. Coś takiego: @Seba to było rok temu, ale pamietam, że vertigo było 4, qo 8 i jeden mały cheese
  5. 1 punkt
    niby tak Doniczki materiałowe ponoć dostarczają więcej powietrza korzeniom, co powoduje ich gęstszy wzrost.
  6. 1 punkt
    @konopny_janusz Dlatego pytam, totalnie zaczynam, jest to mój 1 plant i wolę sie doinformować czy wogóle ma prawo wyjść taka roślinka bez światła. Dzięki za odpowiedz, w takim razie miłej nocki.
  7. 1 punkt
    @wesolybudda ja zaczynałem każda z 5 roślin a kończą na 3. tak czasem jest i tak jak wspomnial@Zielone krainy wracaj do nas.
  8. 1 punkt
    @Przemol8521 kurcze nie wyłapałem. Zacząłeś od 4 roślin a skończyłeś na 2? Czy po prostu 2 jeszcze rosną? 😉 Który to 69 Day grapefruit? Jak generalnie wrażenia z tej rośliny? U mnie dojdzie pewnie jako druga do ścinki.
  9. 1 punkt
    Ładnie dużo zaczęrpnęło się z Twojej fr piona i z fartem ✌🏻
  10. 1 punkt
    @Tomaszszym wiesz to bądź co bądź był pierwszy indoor. Z outem miałem trochę wspólnego, ale tam to były zupełnie inne czasy, a internet był po 9 zł za godzinę na linii telefonicznej tpsa🙂 Neostrady nawet jeszcze nie było 🙂 Czy ruszę ? Raczej na razie nie. Pewnie zniknę z forum na jakiś czas. Tematu mam sporo. Ale i żeby kobieta się nie denerwowała, trochę spokoju w domu. Nie broni mi, ale nie czuję potrzeby by ciągle w tym siedzieć, a lubię wyjeżdżać, bez przejmowania się o nic. out będzie na bank, bo ogarnąłem spota. ale też jestem w trakcie budowy domu, więc będę siły tam angażował. Tam również przygotowuje miejsce na dobre hydro, ale max 9 sztuk z możliwością rozbudowy. Bo skoro wyszło mi w donicach to że nie lubię monotonni, to spróbuję hydro. @doominik i jego relacje mnie kręcą by spróbować hydro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...